Saturday, June 28, 2014

Namierzanie telefonów, lokalizator - czy działa?

Zdanie, że internet pełen jest serwisów naciągających ludzi na pieniądze i działających, delikatnie mówiąc, na granicy prawa, staje się już właściwie komunałem. Wystarczy przypomnieć takieplatformy jak Pobieraczek, Dobre-programy czy legendarne już strony, które podadzą nam datę naszej śmierci. Teraz dołączył do nich kolejny - Lokalizator. Ale w tym wypadku sprawa jest szyta tak grubymi nićmi, że aż trudno uwierzyć, by ktoś dał się na to nabrać.

Gdzie jest ten telefon?

Od kilku tygodni internauci w całej Polsce dostają maile zachęcające do skorzystania z usługi o nazwie Lokalizator. Autorzy tej platformy, firma Minicrisis LTD z Brytyjskich Wysp Dziewiczych położonych na słonecznych Karaibach zapewniają, że Lokalizator pozwoli nam bez trudu ustalić położenie osoby posługującej się telefonem o konkretnym numerze. Taka oferta może wywołać błysk w oku amatorów książek i filmów szpiegowskich, ale potrafi także zainteresować na przykład rodziców, którzy chcieliby ustalić, gdzie jest ich pociecha.

No dobrze. To sprawdźmy teraz czy zapowiedzi sprawności Lokalizatora . Otwieramy stronę usługi. Ponieważ, nie wiadomo zupełnie dlaczego, mamy pewne wątpliwości co do uczciwości twórców Lokalizatora bierzemy dwa stare, plączące się gdzieś w szufladzie numery pre-paid. Jeden z nich umieszczamy w rubryce: Wpisz numer osoby poszukiwanej, drugi zaś w okienku: Wpisz swój numer telefonu. Klikamy na Rozpocznij szukanie. Na drugi z wpisanych numerów otrzymujemy wiadomość SMS z kodem, który wpisujemy w kolejne okno na stronie Lokalizatora. Klikamy na Rozpocznij.

Brawo! Działa! Już po kilku sekundach otrzymujemy komunikat, że poszukiwany przez nas numer telefonu w ciągu ostatnich kilku godzin został zlokalizowany na ulicy Polnej. Ale Lokalizator funkcjonuje chyba niezbyt dokładnie, bo telefon z poszukiwanym przez nas numerem leży na stoliku, pół metra od nas, na Chłopickiego na Pradze Południe w Warszawie, a Polna jest przecież w Centrum. Kurcze, system musiał się pomylić. Spróbujmy jeszcze raz. Ta sama procedura z wpisywaniem numerów jak poprzednio. Wynik: Poszukiwany numer telefonu w ciągu ostatnich kilku godzin został zlokalizowany na ulicy... Mickiewicza. Co więc robi nadal na naszym stole? I dlaczego nie jest już na Polnej? Robi się nam przykro. Czyżby twórcy Lokalizatora chcieli zrobić nas, mówiąc brzydko, w konia?

Psycholog zamiast lokalizacji

Wszystko staje się jasne po zalogowaniu się do serwisu za pomocą wspomnianego już numeru pre-paid i dobraniu się do regulaminu usługi. Okazuje się, że nie ma w nim ani słowa na temat usługi lokalizowania telefonów na podstawie numerów. Twórcy Lokalizatora proponują nam na pociechę inną, niezwykle cenną i przydatną ofertę: w każdy wtorek i piątek o godzinie 10-tej rano będą wysyłać do nas SMS-em wiadomości. Jakie? Tu cytat z regulaminu: Wiadomości będą zawierały cytaty motywacyjne wykorzystywane w zaawansowanych technikach psychologii sukcesu, dzięki którym między innymi będzie mógł na nowo określić swoje cele życiowe, zwiększyć wydajność w pracy czy bardziej cieszyć się życiem.

Dodajmy, że wspomniane SMS-y bynajmniej nie są darmowe. Za każdy przyjdzie nam zapłacić kwotę 4,92 zł. Czyli miesięcznie usługa będzie nas kosztowała, bagatela, prawie 80 złotych. Regulamin pozwala na szczęście wycofać się z korzystania z usługi - w tym celu należy wysłać na podany numer telefonu SMS o treści STOP Free. Z lektury wpisów na forach internetowych wynika jednak, że wiele osób nie dostrzegło tego punktu w regulaminie i zrozpaczeni poszukują sposobu by wycofać się z pseudousług Lokalizatora. Jeżeli więc wdepnęliśmy już w... Lokalizator, to warto jak najszybciej wysłać wspomniany SMS.

Żródło: komputerswiat.pl

No comments:

Post a Comment